Gminny Klub Sportowy FENIX Siennica - strona oficjalna

Orzeł Łosice – Wektra Zbuczyn

Dwie drużyny z końca tabeli. Jeżeli nie padnie remis to jedna z nich odskoczy od strefy spadkowej, ale która wygra? Ciężko powiedzieć. Ostatnie wyniki przemawiają za Wektrą, która zaczęła zdobywać punkty. Z drugiej strony są to punkty na własnym stadionie (magia nowego boiska), więc o faworyta trudno. Orzeł po remisie z Miastkowem przegrał dwa mecze, więc może w końcu coś ugrają. Pachnie remisem, ale równie dobrze któraś z drużyn może wygrać jedną bramką. Orzeł gra u siebie, więc jemu daje większe szansę, chociaż sercem za beniaminkiem.

Hutnik Huta Czechy – MKS Małkinia

Spotykają się dwie drużyny ze słabą serią, ale z inną sytuacją w tabeli. Hutnik przegrał 2 mecze z niezłymi drużynami (Tygrys i Mazovia) i w środku tygodnia zremisował z Fenixem. W 3 meczach jeden punkt spowodował spadek z pierwszych miejsc na 11 pozycję. Jeżeli Hutnik chce wrócić do zdobywania punktów to lepszej okazji nie będzie miał, tym bardziej że gra u siebie (gdzie patrząc z boku są drużyną 2 razy lepszą niż na wyjazdach). Rywal z wielkimi problemami, górna część tabeli w poprzednim sezonie, a po 6 meczach 1 punkt. Nie tylko brak zwycięstw, ale słaba gra musi martwić osoby związane z klubem, który ma świetne zaplecze i ciężko sobie wyobrazić ich spadek. Stracili aż 17 bramek, a strzelili tylko 4. Nawet własne boisko nie pomaga w zdobywaniu punktów. Jednak tak jak pisałem wcześniej jest prawo serii i z każdym kolejnym meczem prawdopodobieństwo zwycięstwa Małkini rośnie, ale chyba nie w tej kolejce. Zdecydowany faworyt Hutnik Huta Czechy.

Jabłonianka Jabłonna Lacka – Mazovia Mińsk Mazowiecki

Nasz ostatni rywal pozostawił po sobie dobre wrażenie. Drużyna nieźle zorganizowana w obronie, która broni się z całą drużyną, mająca szybkich zawodników do kontry. Mogą postraszyć Mazę, szczególnie jak warunki do gry będą ciężkie i granie prostopadłych piłek będzie utrudnione. Maza jednak złapała swój rytm i nawet jak nie wygląda dobrze to co mecz zdobywa 3 punkty. Coraz lepiej gra Piotr Sobótka, który robi różnicę, chociaż pewnie kibice Mazovii oczekują od niego więcej.

Victoria Kałuszyn – Tygrys Huta Mińska

Spotkanie dwóch drużyn powiatu Mińskiego, które walczą o drużynę najlepszą w powiecie. Vicoria po raz pierwszy gra z drużyną z powiatu, a Tygrys na razie przewodzi tabeli powiatu z dwoma zwycięstwami (z Watrą i Mazovią). Gdyby Tygrys grał u siebie to wskazywałbym go jako faworyta, ale Victoria w meczu z Łochowem udowodniła, że ciężko wywieźć punkty z Kałuszyna (i to w ośmiu). Będzie to też powrót Michała Bondary na stare śmieci (pewnie miły dla obu stron) ale Victoria musi się skupić na najlepszym strzelcu ligi jeśli chce wygrać to spotkanie. Stawiałbym na remis z lekką przewagą na liderujący Tygrys.

Zorza Sterdyń – ŁKS Łochów

Zorza dobrze weszła w sezon, ale potem grała ze zmiennym szczęściem. Wygrała w 3 kolejce, przegrała w 4, wygrała w 5 i przegrała w 6. W ten układ wpisuje się wygrana Zorzy, która u siebie jeszcze nie przegrała w tym sezonie (7 punktów w 3 meczach). Łochów to drużyna niepokonana w tym sezonie i jeden z głównych kandydatów do awansu. Ostatnio pewnie pokonali Orła Łosice 4-1. Stawiam na zwycięstwo ŁKS, ale Zorza może sprawić niespodziankę u siebie i urwać punkty zawodnikom z Łochowa, chociaż nie sądzę że skończy się seria meczy bez porażki.

Wilga Miastków – Zryw Sobolew

Wilga miała pauzę w poprzednim spotkaniu, więc zawodnicy są wypoczęci. Najwyższy czas zacząć zdobywać punkty, bo środek tabeli ucieka, a myślę że nadzieje w Miastkowie były duże po poprzednim udanym sezonie. Zryw mnie zaskakuje, bo słabym meczu w Mrozach (sam widziałem) i wysokiej porażce z Kałuszynem zaczęli wygrywać co zabiera mi punkty w typerze. Teraz może znowu wygrana po efektownym zwycięstwie nad Zorzą. Ja obstawiam remis, bo Wilga musi zdobywać punkty.

Podlasie Sokołów Podlaski – Sęp Żelechów

Faworyt ligi odżył w ostatnim meczu z ostatnią Małkinią i dopisał 3 punkty do swojego konta. Teraz spotka go jednak trudniejsza przeprawa, bo dobrze spisujący się w tym sezonie Sęp Żelechów. Gdyby nie przełożony mecz z Wilgą to możliwe, że Sęp byłby 3 w tabeli. Teraz obie drużyny mają po 10 pkt. Faworytem cały czas jest Podlasie, ale Sęp może sprawić niespodziankę, bo zdobywał już w tym sezonie punkty na wyjeździe. Ciekawe jak Żelechów zareaguje po wysokiej porażce 0-7 z Czarnymi Węgrów w pucharze.

Watra Mrozy – Fenix Siennica

Drugie derby powiatu mińskiego w tej kolejce i jednocześnie dwóch beniaminków, które dobrze sobie radzą i wniosły trochę do tej ligi. Watra to rywal, który bardzo nam nie leży. Nawet jak mamy dobrą passę, dobrze gramy to Watra przyjeżdża i zabiera 3 punkty. Do Watry wrócili Adrian Święch i Tomasz Płochocki. Na razie w słabszej formie, ale pewnie na Fenix już będą gotowi. Jeżeli będzie ładna pogoda to spodziewamy się dużej ilości kibiców, bo Maza, Victoria i Tygrys grają swoje mecze w sobotę.

Kolejka wyrównana, może paść dużo remisów, a drużyny, które zdobędą 3 punkty mogą sporo zyskać przed następnymi kolejkami. Wszędzie pachnie niespodzianką.

• Komentarzy [5]
• czytano: [1089]
• DO