dzisiaj: 1220, wczoraj: 2641
ogółem: 2 786 948
statystyki szczegółowe
Liga Okręgowa » Siedlce |
Najbliższa kolejka 1 |
|
|||
Piękna pogoda w sobotnie popołudnie niestety nie wpłynęła dobrze na wynik meczu. Fenix w okrojonym składzie przegrał trzeci mecz z rzędu i cały czas zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Relacja w rozwinięciu…
Zaczęło się zaskakująco, bo na zbiórkę wszyscy przyszli punktualnie i na boisku w Wiązownej byliśmy 1,5h przed meczem. Przed meczem były dwie wiadomości. Dobra to taka, że Michał spróbuje zagrać, a zła że Sadoch jest w pracy. Kadra dwunastoosobowa, z Kierownikiem na ławce rezerwowych.
Zaczęło się spokojnie, Advit chciał rozgrywać piłkę od obrońców, ale utrudniała im to murawa, która była tragiczna. Porównywalna do tej w Siennicy. Widać, że ktoś zaniedbał to boisko i nie jest podlewane. Fenix miał dużo odbiorów, ale nie przekładało się to na akcje z przodu. Raczej szybko traciliśmy piłkę po głupim wybiciu. Ale Advit też nie stworzył sobie żadnej dobrej okazji. I jak wszyscy już myśleli, że po pierwszej połowie będzie 0-0. Jednak przekleństwo wróciło, rzut z autu na wysokości pola karnego rzucony daleko Karol przegrał rywalizację z napastnikiem Advitu, Rudnik niepewnie wyszedł do piłki, a Nakata jakąś przedłużką skierował piłkę do bramki. Sytuacja się zmieniła, zamiast w pierwszej minucie straciliśmy bramkę w ostatniej.
W przerwie rozmowa w szatni żeby nie było powtórki z Regutu, jednak ciężko było to spełnić, bo większości na druga połowę brakuje już sił. Zaczęło się znowu dosyć spokojnie, ale widać było, że odległości między zawodnikami zrobiły się większe i nie było już takiej agresji przy odbiorze piłki. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kapitan Advitu miał trochę miejsca i korytarz do zagrania, posłał świetną prostopadłą piłkę, najlepszy strzelec Advitu świetnie wybiegł i strzelił obok Rudnika. 2-0 i szansę na korzystny wynik bardzo małe. Tym bardziej, że na następną bramkę trzeba było czekać zaledwie kilka minut. Rzut wolny na 25 metrze, pomocnik Wiązownej strzelił lekko w okienko, Rudnik złapał piłkę, wszyscy wybiegli do ataku, ale Paweł wypuścił następnie piłkę… Podbiegł koleś, odegrał do środka i było 3-0. Ale sytuacja nie była taka jak w Regucie. Fenix próbował coś grać i po jednym rzucie rożnym Rafał Malinowski strzelił bramkę na 3-1, ale nasza radość nie trwała długo. Po kilku miutach kolejny rzut z autu, Kripek minął się z piłką, Rodzyn nie przykrył skrzydłowego, a ten nabiegł i włożył od poprzeczki. Potem Advit miał jeszcze kilka okazji, ale dobrze wybronił je Rudnik, albo zawodnicy Advitu nie trafiali w bramkę.
Budujące jest to, że nie dostaliśmy żadnej bramki z rożnego. Niestety znowu dwie z autu i jedna pomyłka bramkarza. Było lepiej niż z Borem, ale znowu zero punktów. Następny mecz z Falenicą u siebie, w optymalnym składzie, więc może będzie lepiej.
Póki co wszyscy na trening, żeby kondycji starczało na trochę dłużej!!!
Skład Fenixu:
1. Paweł Rudnik, 16. Karol Szczęsny, 6. Mateusz Szczęsny, 3. Rafał Malinowski, 10. Kamil Jastrzębski, 13. Konrad Siwak, 14. Radosław Osica, 4. Rafał Matak, 18. Michał Maciejewski, 11. Darek Oscia, 7. Andrzej Dróżdż
znowu Bartek był najbliżej, ale nikomu nie udało się trafić...
Bartek jako jedyny jest realistą, wszyscy inni są optymistami
trzeba w siebie wierzyć i nie zniechęcać się.
mój wychowanek strzelił bramkę - przysznie :) w konkursie o piwo znów wygrałem. chyba trzeba w przypadku braku dokładnego wyniku dawać temu kto najbliżej...
Idea turnieju jest taka żeby trafić idealnie. do końca rundy komuś na pewno się uda;)
Hutnik Huta Czechy
Jabłonianka Jabłonna Lacka
Mazovia II Mińsk Maz.
Miedzanka Miedzna
Orzeł Unin
Płomień Dębe Wielkie
Podlasie Sokołów Podlaski
Pogoń II Siedlce
Sęp Żelechów
Tajfun Jartypory
Tęcza Stanisławów
Tygrys Huta Mińska
Victoria Kałuszyn
Watra Mrozy
Wektra Zbuczyn
Wilga Miastków
Zryw Sobolew
|