dzisiaj: 2154, wczoraj: 2641
ogółem: 2 787 882
statystyki szczegółowe
Liga Okręgowa » Siedlce |
Najbliższa kolejka 1 |
|
|||
Drużyna Fenixu po dosyć wyrównanym meczu przegrała z CKKS Sokół 1-2. Bramkę dla Sienniczan strzelił Karol Szczęsny. Tylko dodam, że znowu na wysokości zadania stanął Zarząd (Prezes, Wiceprezes, Kierownik, Sekretarz) i po meczu było rozpoczęcie sezonu. Pierwszy raz w tym klubie jest tak fajnie. Panowie nie zaprzepaśćmy tego i trenujmy i bawmy się razem po meczu, a nie przed. Atmosfera wokół klubu zrobiła się naprawdę fajna, wykorzystajmy to.
Niedzielne popołudnie zaczęło się całkiem dobrze, większość zawodników punktualnie przyszła na zbiórkę, wszyscy byli skupieni i obecni. Pełna kadra łącznie z nieobecnymi na poprzednim meczu Wasilem i nowym obrońcą Łukaszem Pokropkiem. Wejście do szatni trochę się przesunęło, ale bez komentarza. Kibice przyszli już na czas i było ich całkiem sporo. Akcja promocyjna się powiodła, ogłoszenia wisiały od wtorku, a Bartek wydrukował gazetkę, co na pewno również zainteresowało Sienniczan. Na trybunach był również założyciel Fenixu Pan Robert Maciejewski oraz były trener Janusz Wujtowicz.
Kilka słów motywujących od Trenera i wyszliśmy na rozgrzewkę, no i naszym oczom ukazała się, a raczej powinna się ukazać murawa. Niestety żaden kawałek boiska w Siennicy nie nadaje się do normalnego grania w piłkę. Wyraźnie to boisko premiowało CKKS, który miał w swoim składzie wysokich i silnych zawodników, którzy świetnie grali głową, a na takim boisku laga jest na porządku dziennym.
Trener dokonał dwóch zmian w porównaniu z poprzednim meczem, od początku wyszedł Daniel Wasil zamiast Łukasza Sadocha, a zamiast Mateusza Szczęsnego wyszedł Łukasz Pokropek. Nauczeni doświadczeniami z poprzedniego meczu, na początku graliśmy spokojnie i raczej staraliśmy się wyczuć rywala. Jednak od pierwszych minut było widać, że 95% długich piłek zaraz wracała na naszą połowę, bo nie byliśmy wstanie wygrać żadnej główki w pierwszej połowie. Między innymi dlatego Sokół na początku kontrolował grę i raczej on był w ataku. Dużo miejsca w środku w około 15 minucie wykorzystał grający bardzo dobry mecz gracz z numerem 5 (Kamil). Po przegranej główce przyjął piłkę, przebiegł ze 20 metrów i przez nikogo nie atakowany strzelił po drugim słupku, Tomek wyciągnął się jak tylko mógł, ale zabrakło mu ze 20 centymetrów i piłka wpadła do siatki. Jak to zwykle bywa, Fenix wtedy gra dużo lepiej i więcej ryzykuje, dużo wygrywanych pojedynków jeden na jeden, ale stanowczo za dużo holowania piłki bez dokładnego ostatniego podania. Jednak udało się wyrównać, po dośrodkowaniu Karola Szczęsnego piłka została wybita na 16 metr tam do piłki dopadł Michał Maciejewskie strzelił, jednak wyszło z tego podanie, tam znalazł się Wasil, który dokładnie przymierzył po długim, ale były bramkarz Advitu wyciągnął się jak długi i sparował piłkę na słupek, a z 2 metrów dobił ją rozpoczynający tą akcję Karol Szczęsny i było 1-1. Niestety nie udało siędowieść do końca pierwszej połowy remisu, a powinno być nawet 2-1 dla Siennicy. Przy lini świetnie odebrał piłkę Wasil, przeszedł bramkarza, a piłka wpadła pod nogi Pawlaka, który niestety trafił w obrońcę, który był ustawiony w bramce. Sytuacja ta się zemściła jakieś 5 minut przed końcem pierwszej połowy. Sokół wykorzystał swoje warunki fizyczne, świetnie bita piłka z wolnego, 3 niepilnowanych zawodników wbiegło w pole karne i ktoś włożył z głowy. 1-2 do przerwy.
Druga połowa nie przyniosła zmiany wyniku, ale przyniosła więcej wygranych pojedynków główkowych przez gospodarzy. Ale patrząc na sytuację podbramkowe i strzały to nadal Sokół miał przewagę. Raz sam na sam z Tomkiem wyszedł ich skrzydłowy, ale bramkarz Fenixu tak skrócił kąt, że nie było gdzie strzelić. Trzeba przyznać, że murawa przeszkadzała bardzo w pewnych interwencjach bramkarzy, bo piłka mogła po drodze zrobić wszystko. Fenix stworzył sobie 2 całkiem niezłe okazję. Najpierw Pawlak wrzucił z lewej strony, ale Rafał Matak nie zamknął dobrze tej akcji, a następnie już w doliczonym czasie gry piłkę meczową na głowie miał Sadoch, ale niestety nie trafił. Nie było kolejnych punktów, które tak nam są potrzebne, ale mecz nie był zły. Jak to Prezes skwitował „będzie lepiej”. Trzeba Prezesowi wierzyć:)
Kolejny raz na wysokości zadania, a nawet dużo wyżej stanął zarząd, który skutecznie buduje dobrą atmosferę w drużynie. Prezes, Wiceprezes, Kierownik, Sekretarz stawili się po raz kolejny w komplecie na meczu, a po meczu zaprosili całą drużynę na rozpoczęcie sezonu. Atmosfera nie była cudowna, bo jednak była porażka, ale można było pogadać i poprawić sobie humor.
Chłopaki odwdzięczmy się i też wykażmy takie zaangażowanie.
Skład:
88. Tomasz Manicki
16. Karol Szczęsny
15. Łukasz Pokropek
17. Piotr Markowski
10. Kamil Jatrzębski
4. Rafał Matak
14. Radosław Osica (6. Mateusz Szczęsny 45’)
9. Konrad Pawlak
18. Michał Maciejewski
11. Daniel Wasil (13. Łukasz Sadoch)
7. Andrzej Dróżdż
Trening we wtorek o 18 na stadionie. Jak juniorzy nie mają treningu to też niech przyjdą!!!
Pozdrawiam i do zobaczenia w czwartek. Jutro wieczorem oceny zawodników.
na szczęście inne drużyny grały na remisy także nie jest źle.
chłopaki zróbcie tanie deszczu we wtorek na treningu to może coś takiego jak trawa pojawi się na tym pastwisku.
Hutnik Huta Czechy
Jabłonianka Jabłonna Lacka
Mazovia II Mińsk Maz.
Miedzanka Miedzna
Orzeł Unin
Płomień Dębe Wielkie
Podlasie Sokołów Podlaski
Pogoń II Siedlce
Sęp Żelechów
Tajfun Jartypory
Tęcza Stanisławów
Tygrys Huta Mińska
Victoria Kałuszyn
Watra Mrozy
Wektra Zbuczyn
Wilga Miastków
Zryw Sobolew
|